Mieszkańcy Wolnego Miasta Christiania w Kopenhadze, słynnej enklawy hipisów, zamknęli ulicę handlu narkotykami. W tym miejscu w weekend doszło do strzelaniny, w której zginął mężczyzna, a cztery osoby zostały ranne.
Hmm, mogę pisać za siebie, ale mnie państwo rozczarowało, mimo dobrej woli. Nie mamy uniwersalnych, doskonałych recept. Cierpimy, frustrujemy się; Nobel/Fields za rozwiązanie czeka.
Państwo, zwłaszcza polskie, oczywiście rozczarowuje w wielu kwestiach, jak policja, ochrona zdrowia, edukacja itp., głównie przez niedofinansowanie i zarządzanie przez idiotów. Ale nie oznacza to, że nie da się tego zrobić dobrze. Takiego państwa Tobie i sobie życzę.
Wytłumaczono raz, iż walka o takie dobre, zdrowe, fajne państwo dla dobrych, zdrowych, fajnych ludzi – prawdopodobnie będzie opłacona krwią. Stąd niejednoznaczny stosunek do dwóch inicjatyw narodowych konserwatystów z PiS:
parlamentarna Komisja ds. Badania Wpływów Rosyjskich (traktuję jako symbol wpływów w ogóle),
przedmiot szkolny Historia i Teraźniejszość (czyli historia najnowsza, włącznie z tą, która pozostaje utajniona – ekwilibrystyka).
Potem pozostanie gigantyczne, wielopokoleniowe przedsięwzięcie uzdrowienia mentalności ludzkiej, odrzucenia Homo sovieticus.
Poseł postpolityczny Janusz Palikot (znałem z trzeciej ręki) z Komisją Przyjazne Państwo – wiemy, jak chętnie im pomagano.
Inna kwestia – nie tylko dla mnie paląca od dekad: mieszkalnictwo; w aktualnej kadencji Parlamentu via Mieszkanie+ – NIK to prześwietlił i też wskazał głównych hamulcowych: chłopstwo (KOWR) i trepstwo (AMW).
Może to jest metoda i dla nas: państwo w państwie, a`la historyczne ordynacje rodowe lub wolne państwa stanowe?
Prosty przykład: jeśli Jola Brzeska rzeczywiście została “uciszona” zleconą, okrutną śmiercią, wówczas stronie społecznej wypowiedziano otwartą wojnę; jaśniepanowie M.M. czy H.M. jako “niewojskowa siła żywa” powinni “przelecieć się Embraerem w ciągu dwóch miesięcy” (w moim mieście tak właśnie się stało z jednym szwarccharakterem dzikiej reprywatyzacji – przestał oddychać).
Sorry za toxic, lecz daję znać o kontekście swoich poglądów – nie zawsze takimi były – pozostają ukonstytuowane. Chciałbym, żeby było inaczej. Trzymam kciuki za wszystkich ludzi dobrej woli, którzy wciąż dostrzegają inne drogi. Pozdrowienia!
Hmm, mogę pisać za siebie, ale mnie państwo rozczarowało, mimo dobrej woli. Nie mamy uniwersalnych, doskonałych recept. Cierpimy, frustrujemy się; Nobel/Fields za rozwiązanie czeka.
Państwo, zwłaszcza polskie, oczywiście rozczarowuje w wielu kwestiach, jak policja, ochrona zdrowia, edukacja itp., głównie przez niedofinansowanie i zarządzanie przez idiotów. Ale nie oznacza to, że nie da się tego zrobić dobrze. Takiego państwa Tobie i sobie życzę.
Wytłumaczono raz, iż walka o takie dobre, zdrowe, fajne państwo dla dobrych, zdrowych, fajnych ludzi – prawdopodobnie będzie opłacona krwią. Stąd niejednoznaczny stosunek do dwóch inicjatyw narodowych konserwatystów z PiS:
Potem pozostanie gigantyczne, wielopokoleniowe przedsięwzięcie uzdrowienia mentalności ludzkiej, odrzucenia Homo sovieticus. Poseł postpolityczny Janusz Palikot (znałem z trzeciej ręki) z Komisją Przyjazne Państwo – wiemy, jak chętnie im pomagano. Inna kwestia – nie tylko dla mnie paląca od dekad: mieszkalnictwo; w aktualnej kadencji Parlamentu via Mieszkanie+ – NIK to prześwietlił i też wskazał głównych hamulcowych: chłopstwo (KOWR) i trepstwo (AMW). Może to jest metoda i dla nas: państwo w państwie, a`la historyczne ordynacje rodowe lub wolne państwa stanowe? Prosty przykład: jeśli Jola Brzeska rzeczywiście została “uciszona” zleconą, okrutną śmiercią, wówczas stronie społecznej wypowiedziano otwartą wojnę; jaśniepanowie M.M. czy H.M. jako “niewojskowa siła żywa” powinni “przelecieć się Embraerem w ciągu dwóch miesięcy” (w moim mieście tak właśnie się stało z jednym szwarccharakterem dzikiej reprywatyzacji – przestał oddychać). Sorry za toxic, lecz daję znać o kontekście swoich poglądów – nie zawsze takimi były – pozostają ukonstytuowane. Chciałbym, żeby było inaczej. Trzymam kciuki za wszystkich ludzi dobrej woli, którzy wciąż dostrzegają inne drogi. Pozdrowienia!