• obywatelle (she/her)@szmer.info
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    ·
    1 year ago

    Bo to nie sprzyja technologii władzy. Na początku lat 90. nie było progów wyborczych, więc żaden rząd nie miał większości i kolejne gabinety rozpadały się co kilka miesięcy na skutek kłótni pomniejszych frakcji. Trudno było wtedy o pewność, że utrzymasz się przy żłobie i jakaś machinacja zaraz cię nie wytnie.

    • Było więcej różnic, niż tylko próg wyborczy, m.in. system liczenia głosów był inny.
      No i ja nie uważam tego, za takie bardzo złe, Belgia i Niderlandy często też mają problem z utworzeniem rządu i jakoś żyją i mają się dobrze.

      • obywatelle (she/her)@szmer.info
        link
        fedilink
        arrow-up
        2
        ·
        1 year ago

        Ależ ja uważam to za znakomite, bo władza jest wtedy zajęta sobą i nie ma czasu szkodzić obywatelom. Bardzo chcę żeby obecne wybory zakończyły się takim patem.